( Violetta myszli : )
Diego : Myszle ze to jak piosenka , nie ?
Ze jak ja sluchasz pierwszy raz nie lubisz jej
A jak ja posluchasz wiencej razy pozniej nie moze jej oderwacz z glowy
Myszle ze to to samo . Jestem tu Violetta
Jestem tutaj dla wszytskiego czego potrzebujesz .
Violetta: Nie jestesz zmeczony niszczycz gitare Diega . Co konojesz teraz ?
Leon : Nic nie zniszczylem , nic nie knoje jestem w trakcje demaskowania Ludmily i Diega
Violetta : Demaskowacz ? O czym muwisz Leon ? O czym ?
Leon : Oni sa w trakcie cie ranicz o tym muwie .Diego nie jest tym ktorym uwazasz ze jest .
Diego : Wiem o tym ze Leon cosz w tobie znaczy z przesloszczi . ( nie pewna i nie umiem tego dobrze przetlumaczycz
xD ) Ze robisz duzo wyszilku dlatego ze go kochasz ale nie myszle ze to jest tak ze myszlisz caly czas o nim
( rzeczywistosc : )
Violetta : Wybacz mi
Leron : Spokoina
Violetta : Wybacz mi Leon probowalesz sie mna opiekowacz a ja cie nei sluchalam Wybacz mi .
Leon : Przestan proszicz zebym ci wybaczyl , Diego cie nabral to on powinien proszicz o wybaczenie .
Violetta : Nie , wszystko to moja wina , nie moge to uwiezycz , nie moge w to uwiezycz Leon
Probowalam zebysz sie odemnie odsuna rozumeisz . Robilam wsyztsko co moglam zeby sie odsunacz od tego co czuje
i poszlam do Diega nawwet nie myszlacz Jestem glupia .
Leon : Przestan szukacz wymowek , to wlasznie sie zdazylo to normalne ze tak myszlisz
Violetta : Bym chciala zeby wszystko co miedzy sie zdazylo ..
Leon : To przeszloszcz , to przeszloszcz
Violetta : Rozumiem
leon : Uszmiechni sie robi sie pozno muszimy isc na lotnisko
Violetta : Tak
Leon : idziemy do hotelu ?
Violetta : ok chodzmy
.
.
.
Violetta : Leon
Leon : co sie stalo ?
violetta : DZieki
Leon : nie ma zaco .
-----------------------------------
Podobalo sie ? Co przetlumaczycz ?
An. :)